Edward Fiszer "Miejsce urodzenia"
Był smukły, jasny i posępny – długo nie mógł się wydobyć z oszołomienia wywołanego straszliwym ciosem wrześniowej klęski i nie mógł pogodzić się z faktem, że oto znalazł się w obozie jeńców. Tam właśnie w Woldenbergu [...] spotkaliśmy się w roku 1940 [...].
Ten czy ów podśpiewując "Jutro będzie dobry dzień" czy "Przyjedź, mamo, na przysięgę", nie wiedział najczęściej, że właśnie Fiszer jest jednym z twórców Opolskiego Festiwalu Piosenki. [...] Ale Edward zaczynał swoją twórczość jako poeta. I poetą był w każdym uprawianym przez siebie gatunku literackim. |